Ukazał się już wywiad z prezesem firmy Wapol Wykładziny Obiektowe na portalu wykładzinowym myfloor.pl pod tytułem „Biznesowa dziesiątka, czyli 10 pytań do… Henryka Wagner”. Opowiada w nim między innymi o tym, dlaczego związał się z branżą wykładzinową, co w niej jest najważniejsze, czym powinien cechować się produkt (prawie) idealny oraz czego brakuje na naszym rynku. Pełen tekst można znaleźć poniżej lub na stronie myfloor.pl Gorąco zachęcamy do lektury!
BIZNESOWA DZIESIĄTKA CZYLI 10 PYTAŃ DO... HENRYKA WAGNER
Henryk Wagner – inicjodawca, współzałożyciel i od początku – 2007 roku – prezes firmy WAPOL Wykładziny Obiektowe Sp. z o.o.o. Absolwent Politechniki Warszawskiej Wydziału Mechanicznego Energetyki i Lotnictwa. Z branżą wykładzin związany od ponad 20 lat. Od 2014 roku prezes Polskiego Stowarzyszenia Posadzkarzy i Certyfikowany Rzeczoznawca o specjalności wykładziny.
Związałem się z branżą wykładzinową... Przez przypadek. Podczas poszukiwań zawodowych pracowałem w kilku firmach o profilu budowlanym. Poznałem jej specyfikę i gdy nadarzyła się sposobność, 25 lat temu założyliśmy z kolegą, wykształconym budowlańcem pierwszą firmę, w której poznałem wykładziny i dość szybko stały się one dla mnie czymś wyjątkowym.
W branży wykładzinowej najważniejsze jest… Tak jak w każdej innej branży najważniejsza jest uczciwość w podejściu zarówno do dostawców, jak i odbiorców produktów i usług z nimi związanych. Fachowość i umiejętności poparte rzetelną wiedzą to podstawa, bez której nie wyobrażam sobie pracy w żadnym zawodzie.
Niestety w Polsce niewiele jest fabryk produkujących wykładziny. Dlatego tym bardziej powinniśmy zwracać uwagę na to, jakie produkty oferujemy. Rozmawiając z klientem, często mówię mu, że to na czym mi najbardziej zależy, to nie realizacja aktualnej dostawy, czy umowy, ale powtórny kontakt przy nowej realizacji lub wymianie wykładzin na tej samej budowie. Taki efekt pracy uważam za najważniejszy i cieszę się z tego, że mam ich wiele.
Należy tu także wspomnieć o fabrykach - nie istnieją takie, które nie popełniają błędów produkcyjnych, dlatego niezwykle istotny jest sposób reagowania na reklamację i jej sprawne załatwianie.
Realizacje, w których mogę uczestniczyć od samego początku, czyli gdy mam kontakt zarówno z projektantem, inwestorem, jak i generalnym wykonawcą, a wszyscy chcą zrealizować coś wyjątkowego. Jeżeli następuje nić porozumienia, to efekt takiej pracy musi być niepowtarzalny. Założenia projektowe bywają bardzo różne. W jednych wykładzina ma być tylko tłem, w innych gra rolę pierwszoplanową. Przy tych drugich najlepiej widać efekty, z których wszyscy mogą być dumni. Niezwykle cenię chwile, gdy inwestor obserwując naszą pracę mówi: „wy nie tylko potraficie dobrze i ładnie wykonywać swoją pracę – wy to po prostu lubicie robić”.
Największym wyzwaniem w mojej dotychczasowej karierze było… To, że po kilku latach w miarę spokojnej pracy „na swoim”, w poprzedniej firmie, nastąpił krach. W przeciągu pół roku kilku naszych większych odbiorców nie zapłaciło za dostawy i wykonane usługi. Nie były to reklamacje, lecz przeniesienie własnych problemów na nas, a w niektórych przypadkach wręcz chęć oszustwa. Wieloletnie rozprawy sądowe, wyroki i komornicy nie były w stanie wyegzekwować słusznych należności. Niestety ciągle jeszcze jest tak, że jak ktoś nie chce zapłacić, to zawsze znajdzie na to sposób, a urzędy, zamiast od nich egzekwować należności, niszczą małe firmy. Na szczęście dzięki pomocy życzliwych ludzi pozostałem w branży i rozwinąłem nową, stabilną firmę, z której dopiero mogłem spłacić wszystkie zaległe zobowiązania. Zdobyte doświadczenie dostarczyło mi nie tylko wiedzy o branży i jej produktach, ale przede wszystkim umiejętności prowadzenia biznesu. Teraz już wiem jak sobie radzić w sytuacjach patowych i zapewnić firmie stabilność i, co najważniejsze, rozwój, choć kosztowało mnie to wiele lat wyrzeczeń i ciężkiej pracy.
Owoc mojej pracy, z którego jestem szczególnie dumny to… Stworzenie małej, rodzinnej firmy, którą wraz z żoną i synem próbujemy rozwijać na bazie rzetelnej wiedzy oraz uczciwego podejścia do wszystkich kontrahentów.
Za drugi mały sukces uważam także realizację, którą niedawno ukończyliśmy – pięciogwiazdkowy hotel w Polanicy Zdrój Dr Ireny Eris. Efekt wyszedł taki, że wykładziny stały się najczęściej dyskutowanym i docenianym elementem wystroju hotelu, nie tylko przez projektantów i inwestorów, ale przede wszystkim klientów.
Niezwykle ważnym i cennym przedsięwzięciem jest dla mnie reaktywacja Polskiego Stowarzyszenia Posadzkarzy. Wraz z kilkoma „szaleńcami”, 3 lata temu, wkładając ogromny trud, poświęcając prywatny czas i środki finansowe nie tylko przywróciliśmy do życia PSP, ale też rozwinęliśmy je w stopniu, który przerósł oczekiwania wszystkich. Jesteśmy najbardziej aktywnym Stowarzyszeniem w branży budowlanej. Współpracujemy z wieloma instytucjami w Polsce i zagranicą, dostawcami, naszymi licznymi członkami, uczelniami i szkołami. Pomagamy i tworzymy programy dydaktyczne, promujemy branżę poprzez uczestnictwo w MTP BUDMA, organizujemy Mistrzostwa Polski w montażu wykładzin, wydajemy Informacje Techniczne, powołaliśmy pierwszych w Polsce Rzeczoznawców.
Więcej informacji można znaleźć na stronie: posadzkarze.com.pl
W branży wykładzinowej nie lubię… Najgorsze w branży podłogowej jest jej psucie. Niestety wciąż zdarzają się firmy, które uważają montaż wykładzin za coś banalnego i zatrudniają przypadkowych ludzi, którzy np. próbują przeprowadzić instalację jedynie za pomocą noża do tapet. Efekt takiej pracy nie ma prawa być właściwy. Podważa to opinię rzetelnych fachowców, zaniża stawki i deprecjonuje branżę. Wystarczy zajrzeć chociażby do średnich cen robocizny, które publikuje PSP, żeby się przekonać ile czynności powinno być wykonanych, żeby praca została wykonana prawidłowo, a jej efekty spełniały wszystkie nawet najbardziej rygorystyczne wymagania.
Irytujące są także sytuacje, w których przetargi rozpisane są pod konkretnego producenta wykładziny, nie dopuszczając produktów lepszych jakościowo i tańszych. Na szczęście coraz rzadziej się to zdarza.
Siłę do pracy czerpię z… Tego co robię i kontaktów z ludźmi podobnymi do mnie, czyli zapaleńcami, którym nie szkoda poświęcić trochę prywatnego czasu, żeby tworzyć i ulepszać to co i jak wykonują. Dodatkowo, pomimo 64 lat biegam i nawet długie dystanse nie przysparzają mi trudności, za to pozwalają się odprężyć i przynoszą satysfakcję oraz gwarantują utrzymanie kondycji fizycznej i psychicznej. Biegacze to specyficzna grupa, która wydaje się być ponadprzeciętnie zadowolona ze swojego życia i sądzę, że do niej należę.
Gdybym nie pracował w branży wykładzinowej byłbym... Pilotem dywanu latającego albo chociaż statku kosmicznego. Tak poważnie, to bardzo trudne pytanie, ponieważ dobrze mi z tym, co wykonuję zawodowo i nie wyobrażam sobie siebie gdzie indziej.
Idealny produkt powinien… Nie istnieją produkty idealne, ale z doświadczenia wiem, że najważniejsze jest by otoczenie oddziaływało na człowieka tak, jak to było zaplanowane. Odpowiedni dobór wykładziny konieczny jest, by móc się zrelaksować i wypocząć w sypialniach, pokojach hotelowych czy salach rekreacyjnych w biurach, skupić i zmobilizować do działania w salach konferencyjnych i bibliotekach, myśleć kreatywnie w przeznaczonych do tego pomieszczeniach biurowych. Mowa tu nie o samym wyglądzie wykładziny, ale też o komforcie chodzenia, możliwości tłumienia dźwięków, odporności na wodę, wibrację lub przeciążenia czy łatwość czyszczenia/wymiany w bardzo krótkim czasie. Dużo osób wciąż nie przywiązuje do wielu parametrów odpowiedniej uwagi, dlatego niezwykle ważne jest, by projektanci potrafili dobrać optymalny produkt lub też zgłaszali się z tym do profesjonalistów, by uzyskać właściwą interakcję na linii jednostka – wnętrze. Podsumowując – oczywiście są wykładziny lepsze i gorsze, bardziej i mniej wytrzymałe, ale najważniejsza kwestia to ich dopasowanie do przeznaczenia.
Produkt z branży wykładzinowej, którego brakuje w Polsce to… Właściwie nie brakuje wykładzin, które są potrzebne lub pożądane na naszym rynku, gdyż światowi producenci dawno dostrzegli rodzimy region jako atrakcyjny. Nie posiadamy jednak produktów, które byłyby wytwarzane w Polsce i kojarzyły się z przynajmniej wysokim, jak nie bardzo wysokim standardem. Agnella, fabryka skupiona na wełnie, to za mało by być w jakimkolwiek stopniu konkurencyjnym. Rodzime fabryki wykładzin PVC zostały przejęte przez kapitał zagraniczny, co doprowadziło do zniknięcia ich z rynku. Mam jednak nadzieję, że pojawią się gracze, którzy zechcą zainwestować i zaryzykować otwierając produkcję przyzwoitych wykładzin w Polsce.
Pomimo wszystko uważam, że to co i jak potrafią robić z wykładzinami polscy fachowcy stawia nasz kraj na czołowej pozycji w tej dziedzinie, a branża wykładzin rozwija się niezwykle dynamicznie i w systemowy sposób.